Swoją
opinią o meczu ŁKS – Warta Sieradz podzielił się Bartosz Bujalski.
Pomocnik gospodarzy strzelił dzisiaj dwie bramki i był jednym z
najlepszych piłkarzy na boisku.
Gratulacje za świetny występ – niewiele zabrakło Ci do hattricka.
Bartosz Bujalski:
Rzeczywiście, mogłem strzelić jeszcze jedną bramkę. Szkoda, że tak się
nie stało, bo to byłby mój pierwszy hattrick w seniorskiej piłce. Nie
udało się, ale najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie. Mecz
zdecydowanie przebiegał pod nasze dyktando. Cieszą trzy punkty i okazały
wynik.
To dobry prognostyk przed zbliżającym się spotkaniem z Polonią w Warszawie?
B.B.: Mam nadzieję, że
podtrzymamy dobrą formę. Myślę, że dzisiaj zaprezentowaliśmy się całkiem
nieźle. Jeśli tak samo zagramy w Warszawie, to możemy zawalczyć o
naprawdę dobry wynik.
W waszej grze gołym okiem widać znaczny postęp.
B.B.: Mam nadzieję, że
nasza gra będzie już zawsze lepsza niż w tym meczu z Sokołem. Dzisiaj
było już całkiem nieźle. W Warszawie też musimy wygrać, bo to będzie
starcie dwóch klubów z ogromnymi tradycjami, które jeszcze niedawno
grały w Ekstraklasie. To będzie prestiżowe spotkanie, w którym, mam
nadzieję, wywalczymy trzy punkty.
Zdradzisz co usłyszeliście od trenera po porażce z Sokołem?
B.B.: Trener
powiedział, że mamy po prostu zapomnieć o tym słabym meczu, bo czekają
nas następne bardzo ważne spotkania. To zaowocowało dzisiaj dużym
skoncentrowaniem. Widziałem po chłopakach, że są naprawdę
skoncentrowani. Wiedziałem, ze stać nas na taki dobry występ i nie
myliłem się.
Po zakończeniu tego sezonu chciałbyś zostać w ŁKS-ie?
B.B.: Powiem szczerze –
nie wiem. To na pewno zależy od tego jak zarząd i trenerzy oceniają
moją grę. Ja staram się dawać z siebie wszystko. Jeszcze przyjdzie czas
na takie rozmowy. Czy chciałbym zostać? Zobaczymy. Jeśli będzie forma to
będą też decyzje odnośnie kontraktu na kolejny sezon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz