niedziela, 5 kwietnia 2015
III Liga: Legia II Warszawa - ŁKS 3:2.
Mimo porażki to był dobry mecz ŁKS, dla którego spotkanie z rezerwami mistrzów Polski miało znaczenie prestiżowe. Dodatkowo pojedynek miał potwierdzić, czy ostatnia wygrana z WKS Wieluń to efekt wzrostu formy. I jeszcze jedno - łodzianie chcieli się zrewanżować za remis w rundzie jesiennej.
Dziesięć minut przed rozpoczęciem spotkania przestało padać, a na trybunach stadionu w Nowym Dworze Mazowieckim zasiadło prawie 250 kibiców ŁKS. Już w 11. min Michał Trąbka, który wykorzystał błąd łódzkiej defensywy i strzałem z ok. 15 m pokonał Michała Kołbę. Kiedy w 27. min Norbert Misiak wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie łódzkiego obrońcy ręką, wydawało się, że jest już po meczu.
Ostatnie minuty przed przerwą to festiwal rzutów rożnych i wolnych gospodarzy, ale z zagraniami Misiaka łodzianie jakoś sobie radzili. Jeżeli goście poprawnie grali w defensywie, to za to mieli spory problem, aby wyprowadzić groźną kontrę. Do przerwy nie stworzyli praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką Konrada Jałochy. Ponieważ takim trudno nazwać strzał Rodrigo na początku spotkania w boczną siatkę.
Po przerwie zaczęło mocno padać, ale łódzcy kibice wreszcie się rozgrzali. W 60. min Kamil Cupriak strzałem głową zdobył kontaktowego gola, pokazując, że jeszcze nie wszystko jest stracone. W końcówce umiejętności Kołby sprawdził Tomasz Nowotko, a następnie Cupriak zdobył drugiego gola.
Kiedy wydawało się, że powtórzy się wynik z jesieni, w doliczonym czasie gry Adrian Filipiak w polu karnym pociągnął za koszulkę rywala. Do jedenastki podszedł Misiak i ponownie pokonał Kołbę. To jeszcze nie był koniec, ponieważ w ostatniej akcji poprzeczka uratowała Legię przed stratą dwóch punktów.
W sobotę ŁKS zagra u siebie ze Startem Otwock.
III Liga 1 kwietnia 2015, 17:00 - Nowy Dwór Mazowiecki
Legia II Warszawa - ŁKS Łódź 3:2 (2:0)
Trąbka (11.) Cupriak (60, 77.)
Misiak (28, karny, 91, karny)
ŁKS: Kołba - Zimoń, Sierant, Salski - Piekielny (58. Filipiak), Kowalski, Ślęzak, Golański (70. Patora), Sarafiński - Rodrigo (82. Różycki), Cupriak (80. Głowiński).
Widzów: ok. 300 (z Łodzi).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz