----ŁÓDŹ MOIM MIASTEM ŁKS MOIM ŻYCIEM-------*1908-2015*-------107 LAT TRADYCJI----
OSTATNI MECZ: 3 maja 2015 (III Liga) Polonia Warszawa – ŁKS Łódź 1:2 (0:1) / Bramki: Arłukowicz 74 - Sarafiński 14, Martins 87 (kar.)
Najbliższy mecz:
6 maja 2015 godz.18:00 (III liga)
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Robaszek: Na boisku było efektownie.

71
Trener Wojciech Robaszek był zadowolony z ostatniego w sezonie występu drużyny LKS-u przed własną publicznością. Zwycięstwo 3:0 było zdaniem szkoleniowca w pełni zasłużone.

Jak ocenia pan pożegnanie z IV ligą przy al. Unii?

Wojciech Robaszek: Żegnamy się w sposób radosny i kolorowy, taki jak trybuny dzisiaj. Na boisku było efektownie, strzeliliśmy trzy bramki. Oczywiście powinniśmy zdobyć więcej goli, ale pomimo tego mieliśmy sporo z gry. Posiadaliśmy piłkę przez większość czasu, szanowaliśmy ją, przeciwnik był zmuszony do biegania za nią. W takich warunkach jak dzisiaj, przy tym okropnym upale, nie mogę mieć pretensji do zawodników o styl.

Dzisiaj bramki były naprawdę ładne, chyba najlepszy, trafieniem popisał się Jurkowski.

W.R.: Bardzo ładna bramka. Co więcej, z mojej perspektywy wyglądało na to, że piłka przekroczyła linię bramki przy jeszcze jednej okazji – strzelał bodajże Damian Kopa.

W kolejnych meczach będzie pan dawał szansę dublerom? Dzisiaj zmiennicy mogli grać aż 45. minut. Będzie tak już do końca sezonu?

W.R.: Nie. Ale każdy będzie dostawał szansę.

Nie uważa pan, że tydzień przerwy w treningu negatywnie wpłynął na Pawła Hajduczka?

W.R.: No chyba muszę się z tym zgodzić. Był „w gościnie” za granicą, w dużym klubie. Przyjechał z nowymi wrażeniami i informacjami. Dzisiaj n a boisku robił co do niego należało, chociaż stać go na więcej. Czy powinienem jednak mieć do niego pretensje? Na pewno nie.

A do Michała Zaleśnego? On robi dużo „wiatru”, ale często zdarzają mu się też kiksy. Tak było między innymi dzisiaj.

W.R.: Michał przede wszystkim zdobywa bramki, głównie to się liczy. Poza tym ma fajny charakter gry. Ciągnie go w stronę bramki. Za każdym razem gdy jest jakaś akcja oskrzydlająca albo dośrodkowanie, to on już jest w polu karnym, niedaleko piłki. To u niego jest zupełnie naturalne. Dzięki temu właśnie jest skuteczny i często wykańcza akcje.

Ma pan w głowie już wizję drużyny na III ligę?

W.R.: Mam swoje przemyślenia, ale w tej chwili na pewno się nimi nie podzielę.

Zdradzi pan kiedy zarząd klubu wraz z trenerami rozpocznie konstruowanie drużyny na przyszły sezon?

W.R.: A skąd wiadomo, że już nie rozpoczęli? Na tę chwilę nie ma szans, że zdradzę coś więcej. Powiem więcej jak tylko będę znał konkrety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz