Trener
Wojciech Robaszek był zadowolony z ostatniego w sezonie występu drużyny
LKS-u przed własną publicznością. Zwycięstwo 3:0 było zdaniem
szkoleniowca w pełni zasłużone.
Jak ocenia pan pożegnanie z IV ligą przy al. Unii?
Wojciech Robaszek: Żegnamy się w sposób
radosny i kolorowy, taki jak trybuny dzisiaj. Na boisku było efektownie,
strzeliliśmy trzy bramki. Oczywiście powinniśmy zdobyć więcej goli, ale
pomimo tego mieliśmy sporo z gry. Posiadaliśmy piłkę przez większość
czasu, szanowaliśmy ją, przeciwnik był zmuszony do biegania za nią. W
takich warunkach jak dzisiaj, przy tym okropnym upale, nie mogę mieć
pretensji do zawodników o styl.
Dzisiaj bramki były naprawdę ładne, chyba najlepszy, trafieniem popisał się Jurkowski.
W.R.: Bardzo ładna bramka. Co więcej, z
mojej perspektywy wyglądało na to, że piłka przekroczyła linię bramki
przy jeszcze jednej okazji – strzelał bodajże Damian Kopa.
W kolejnych meczach będzie pan dawał szansę dublerom? Dzisiaj zmiennicy mogli grać aż 45. minut. Będzie tak już do końca sezonu?
W.R.: Nie. Ale każdy będzie dostawał szansę.
Nie uważa pan, że tydzień przerwy w treningu negatywnie wpłynął na Pawła Hajduczka?
W.R.: No chyba muszę się z tym zgodzić.
Był „w gościnie” za granicą, w dużym klubie. Przyjechał z nowymi
wrażeniami i informacjami. Dzisiaj n a boisku robił co do niego
należało, chociaż stać go na więcej. Czy powinienem jednak mieć do niego
pretensje? Na pewno nie.
A do Michała Zaleśnego? On robi dużo „wiatru”, ale często zdarzają mu się też kiksy. Tak było między innymi dzisiaj.
W.R.: Michał przede wszystkim zdobywa
bramki, głównie to się liczy. Poza tym ma fajny charakter gry. Ciągnie
go w stronę bramki. Za każdym razem gdy jest jakaś akcja oskrzydlająca
albo dośrodkowanie, to on już jest w polu karnym, niedaleko piłki. To u
niego jest zupełnie naturalne. Dzięki temu właśnie jest skuteczny i
często wykańcza akcje.
Ma pan w głowie już wizję drużyny na III ligę?
W.R.: Mam swoje przemyślenia, ale w tej chwili na pewno się nimi nie podzielę.
Zdradzi pan kiedy zarząd klubu wraz z trenerami rozpocznie konstruowanie drużyny na przyszły sezon?
W.R.: A skąd wiadomo, że już nie
rozpoczęli? Na tę chwilę nie ma szans, że zdradzę coś więcej. Powiem
więcej jak tylko będę znał konkrety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz