Piłkarze
Łódzkiego Klubu Sportowego przegrali drugi z rzędu mecz w T-Mobile
Ekstraklasie. Tym razem ulegli we Wrocławiu miejscowemu Śląskowi 4 do 0.
Gospodarze szybko zdobyli bramkę - już w 5. minucie rzut karny na gola
zamienił Dariusz Sztylka. Od tego momentu gracze WKS-u kontrolowali
przebieg meczu, nie pozwalając ełkaesiakom na stworzenie zagrożenia pod
swoją bramką. Kolejnymi trafieniami w pierwszej części meczu popisali
się: ponownie Dariusz Sztylka (w 38. minucie) oraz Johan Voskamp (w 48.
minucie).
Zaledwie
dwie minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu kolejny cios zadali
wrocławianie. Czwartego gola dla Śląska zdobył wychowanek klubu z al.
Unii 2, Łukasz Madej. Po tym trafieniu niemający już nic do stracenia
piłkarze ŁKS-u w bardziej zdecydowany sposób ruszyli do ataku na bramkę
gospodarzy. Niestety Maciej Bykowski (strzelał efektownym wolejem w 54.
minucie meczu), Marcin Mieciel (minimalnie przestrzelił w 56. oraz 65.
minucie) oraz Dariusz Kłus (w 75. minucie Marian Kelemen intuicyjnie
obronił jego uderzenie) zmarnowali swoje szanse na pokonanie bramkarza
Śląska i nie zdołali zmniejszyć rozmiarów porażki. O wysokiej przegranej
z wicemistrzem zadecydowały przede wszystkim indywidualne umiejętności
zawodników gospodarzy oraz ich świetna tego dnia skuteczność.
Zapis relacji:
1' - Murawa jest mocno nasiąknięta wodą, intensywne opady deszczu mogą utrudniać łapanie piłki bramkarzom
3' - Gra toczy się głównie w środkowej strefie boiska, żadna z drużyn nie potrafiła na razie zagrozić bramce rywala
4' - Sędzia dyktuje rzut karny dla Śląska po zagraniu ręką Romańczuka w polu karnym łodzian
5' - 0:1 - Sztylka nie dał szans Wyparle. Płaski, mocy strzał z 11 metrów tuż obok lewego słupka daje prowadzenie gospodarzom
6' - ŁKS po szybko straconej bramce nie może złapać właściwego rytmu gry
7'
- Pierwszy stały fragment gry dla ŁKS-u. Romańczuk wrzucił piłkę z
rzutu rożnego, Saganowski zgrał ją głową pod bramkę Kelemena, ale
ełkaesiacy nie zdołali oddać strzału w światło bramki
12'
- Obrońcy Śląska pewnie wymieniają podania między sobą. Ełkaesiacy
starają się grać pressingiem, ale nie przynosi im to żadnej korzyści
12' - Lekką wrzutkę w pole karne pewnie wyłapuje Kelemen
15'
- Gancarczyk długo "holował" piłkę prawą stroną boiska, a potem
próbował dograć przed bramkę do nabiegających kolegów z drużyny. Jego
dośrodkowanie zostało zablokowane przed defensorów ŁKS-u
18'
- Jak na razie ŁKS nie stworzył żadnej groźnej sytuacji pod bramką
Kelemena. Defensorzy Śląska pozwalają łodzianom spokojnie rozgrywać
piłkę w drugiej linii
21' - Gieraga wrzuca piłkę z autu w pola karne Śląska. Pada ona jednak łupem obrońców
23' - Romańczuk próbował płasko dośrodkować do wbiegającego w pole karne Bykowskiego, ale piłkę wybili wrocławianie
24' - Łodzianie raz po raz wrzucają piłkę w pola karne Śląska, ale jak na razie nie przynosi im to sytuacji strzeleckich
27'
- Uderzenie Kłusa sprzed pola karnego blokują gracze Śląska. Gospodarze
ruszają z kontratakiem i po dośrodkowaniu Gancarczyka strzał Voskampowi
uniemożliwia Gieraga
28'
- ŁKS znów dopuścił do niebezpiecznej sytuacji we własnym polu karnym.
Madej prostopadłym podaniem świetnie obsłużył Voskampa, ale z bramki
wyszedł Wyparło, wygrywając pojedynek 1 na 1
31' - Śląsk konstruuje akcje w ataku pozycyjnym, na szczęście dla łodzian brakuje wykończenia
33' - Wrociławianie prowadzą regularne oblężenie bramki Wyparły. Trzy dośrodkowania z rzutu rożnego nie przynoszą gola
34'
- Szczypka fauluje Stefańczyka przy linii bocznej boiska. Romańczuk
dobrze dogrywa w pole karne z rzutu wolnego, ale Kelemen wychodzi z
opresji obronną ręką
38'
- 0:2 - Drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Sztylka. Z rzutu rożnego
świetnie dośrodkował Gancarczyk, Wyparło znów pokonany mocnym strzałem
po ziemi
42'
- Saganowski strzela sprzed pola karnego, ale piłka nie dolatuje nawet
do bramki Kelemena, zatrzymując się na nogach obrońców
44'
- 0:3 - Voskamp wyprowadza Śląsk na trzybramkowe prowadzenie. Zawodnik
gospodarzy ograł dwóch obrońców, odwrócił się i oddał strzał obok
bezradnego bramkarza ŁKS-u
45'
- Saganowski dośrodkowuje wprost na głowę Bykowskiemu, ale słaby strzał
gracza ŁKS-u nie mógł zagrozić bramce Kelemena. Łodzianie schodzą na
przerwę z bagażem trzech bramek - powtarza się sytuacja z ostatniego
meczu z Lechem Poznań
48'
- 0:4 - Voskamp świetnie zgrywa piłkę do Madeja, a ten strzela już
czwartego gola dla Śląska. Wrocławianie są bezlitośni dla beniaminka z
Łodzi
50' - Ełkaesiacy wciąż nieporadni w ataku. Wrocławianie nie pozwalają gościom nawet przedostać się w okolice pola karnego
54' - Bykowski oddaje świetny strzał tzw. wolejem, ale jego uderzenie borni świetnie ustawiony Kelemen
55' - Saganowski wykłada piłkę Bykowskiemu przed pole karne, ale po strzale tego ostatniego futbolówka szybuje wysoko nad bramką
56'
- Mięciel, który zmienił przed chwilą Szałachowskiego, strzela obok
bramki Kelemena. ŁKS nie ma już nic do stracenia - łodzianie zaczęli
grać odważniej i w ciągu kilku chwil stworzyli trzy groźne sytuacje
59' - Goście długo utrzymywali się przy piłce. Atak pozycyjny wykończył Saganowski, ale strzelił wprost w ręce bramkarza Śląska
61' - Celeban dobrze zgrywał do Pietrasiaka. Na szczęście ełkaesiacy wyszli z opresji obronną ręką
65' - Mięciel w dogodnej sytuacji znów posyła piłkę obok słupka bramki Śląska
68' - Celeban do Madeja, piłkę na aut wybijają defensorzy ŁKS-u
70' - Ćwielong z rzutu wolnego wprost w ręce Wyparły
71'
- W ofensywie ełkaesiacy radzą sobie o niebo lepiej niż w pierwszej
połowie. Pruchnik oddaje strzał z powietrza, ale dobrze ustawiony jest
Kelemen. Łodzianie wciąż bez honorowego trafienia
74' - Gancarczyk uderza z dystansu. Strzał w środek bramki nie mógł jednak sprawić żadnych problemów Wyparle
75'
- ŁKS znów blisko zdobycia bramki. Kłus nie zdołał pokonać Kelemena -
dobrze ustawiony bramkarz Śląska z trudem obronił strzał ełkaesiaka
80' - Nowak nie zdołał dośrodkować z prawej strony, wywalczył zaledwie rzut z autu
83' - Bykowski strzela głową, ale piłkę bez wysiłku łapie Kelemen - zdecydowanie za słabe uderzenie
85'
- Romańczuk zagrywa wzdłuż linii bramkowej, żaden z ełkaesiaków nie
zdołał jednak wepchnąć jej do bramki. Kilkanaście sekund później
Saganowski nie trafia w bramkę
88'
- Śląsk atakuje łodzian już na ich połowie, w niebezpiecznej sytuacji
spowodowanej błędem obrońcy zimną krew zachował "Bodzio"
90' - Adamski blokuje strzał Madeja
90'+2' - Celeban z łatwością odbiera piłkę Mięcielowi w okolicach pola karnego Śląska
90'+3'
- Voskamp dostał prostopadłe podanie z głębi pola i starał się
przelobować Wyparłę. Doświadczony bramkarz zdołał jednak chwycić piłkę i
zapobiec utracie piątej bramki. Chwilę później sędzia gwiżdże po raz
ostatni. Na pierwszego gola w Ekstraklasie łodzianie będą musieli
jeszcze poczekać
7 sierpnia 2011, 14:30 - Wrocław
Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 4:0 (3:0)
5', 28' Sztylka
44' Voskamp
48' Madej
Śląsk Wrocław:
Kelemen - Spahić (52' Pietrasiak), Pawele, Celeban, Socha - Świelong,
Szuszkiewicz (60' Dudek), Madej, Sztylka, Gancarczyk (82' Mila) -
Voskamp
ŁKS:
Wyparło - Romańczuk, Adamski, Klepczarek, Gieraga, Szałachowski (55'
Mięciel), Pruchnik (77' Nowak), Kłus, Stefańczyk, Bykowski - Saganowski
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz