Zgodnie z zapowiedziami Janusz Dziedzic i Arkadiusz Mysona rozpoczęli treningi z łódzkim trzecioligowcem
Obaj to byli piłkarze ŁKS, którzy w tej chwili nie są związani kontraktami z żadnymi klubami. To, że obaj rozpoczęli zajęcia z łódzkim zespołem, oznacza, że chcą wrócić na al. Unii. Chociaż Dziedzic na razie nie chce mówić tego wprost. - Rozwiązałem kontrakt z Wisłą Płock i chciałem podtrzymać formę. Lepiej trenuje się z drużyną niż indywidualnie. Dostałem zgodę od trenera ŁKS, z działaczami jeszcze nie rozmawiałem - mówi napastnik.
- Jesteśmy zainteresowani tymi piłkarzami - mówi Wiesław Pokrywa, wiceprezes klubu. - Musimy tylko poznać ich wymagania. Wiemy, co obaj potrafią, ale nie wiemy, czy będzie nas na nich stać.
Obaj gracze mają trenować z ŁKS przez najbliższe dni, a w środę zagrać w sparingu z Lechią Tomaszów.
Wrócił też temat powrotu do drużyny Łukasza Staronia, który związany jest ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego, a ostatnio starał się o kontrakt w Stali Stalowa Wola. Nic jednak z tego nie wyszło. - Temat jego przyjścia do ŁKS jest, ale raczej daleka droga do tego - mówi Pokrywa.
W poniedziałkowych zajęciach wzięło udział 25 piłkarzy. Zabrakło tylko Szymona Salskiego, który dostał zwolnienie z zajęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz