23 kwietnia 2014 - godz.17:30 - Łódź
Widzów: 997 ;-)
Drużyna z Rawy Mazowieckiej przyjechała do Łodzi przegrać jak najmniejszą liczbą bramek co było widać od początku meczu.
Od początku meczu Ełkaesiacy narzucili swój styl gry co zepchnęło całą drużynę gości do defensywy i tak wyglądało całe dziewięćdziesiąt minut. Piłkarze Mazovii sporadycznie przedostawali się na naszą połowę i kontrataki można było policzyć na palcach jednej ręki.
Należy dodać że pomimo wysokiego zwycięstwa Ełkaesiacy zagrali - przynajmniej w pierwszej połowie - słabe spotkanie co zaowocowało strzeleniem tylko jednej bramki przez Michała Zaleśnego.
Na szczęście w drugiej części meczu gra uległa zmianie i Rycerze Wiosny pokazali się już z lepszej strony kolejne bramki były już tylko kwestią czasu i do bramki trafiali Paweł Hajduczek w 48 minucie spotkania.
Kolejną i najładniejszą bramke meczu strzelił ponownie Michał Zaleśny. Po jego strzale z za pola karnego piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Kolejne dwie bramki w przeciągu dwóch minut dorzucił nasz najlepszy strzelec Adam Patora, który przeżywał gorsze chwile i rozpoczął to spotkanie na ławce rezerwowych. Po jego wejściu w 86 i 87 minucie bramkarz gości musiał dwa razy wyciągać piłkę z siatki.
Reasumując pierwsza połowa meczu to przewaga ŁKS-u lecz gra chaotyczna w drugiej połowie już stanowczo lepiej czego wynikiem były strzelone cztery gole i tym sposobem zrobiliśmy mały kroczek ku 3 lidze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz