Mecz ŁKS-u ze Startem
Brzeziny obejrzy 2,4 tys. kibiców. To o dwustu więcej niż na dwóch
wcześniejszych wiosennych spotkaniach przy al. Unii.
Wiosenne mecze z Jutrzenką Warta i KS Paradyż
ściągnęły na trybuny komplet widzów, czyli blisko 4,5 tys. W rundzie
jesiennej taka frekwencja była rzadkością. Najwięcej kibiców - 1987 -
przyszło na pojedynek z Concordią Piotrków, najmniej - 1102 - ze
Zjednoczonymi Stryków. Dochód ze sprzedaży biletów to największa część budżetu ŁKS-u. Na obu tegorocznych spotkaniach ligowych na trybunach praktycznie nie było wolnych miejsc. Nieoficjalnie można nawet usłyszeć, że klub z al. Unii przy tak wysokiej frekwencji, jak wiosną, zarabia nawet 10 tys. zł. To potężny zastrzyk finansowy dla klubu.
Do tej pory ŁKS miał zgodę na wpuszczenie 2,2 tys. widzów. Wczoraj szefowie klubu złożyli wniosek o zwiększenie pojemności o dodatkowe 200 miejsc. - Uważam, że nie powinno być problemów, aby mecz ze Startem Brzeziny obejrzała większa liczba widzów - twierdzi Zbigniew Jędrzejewski, szef ds. bezpieczeństwa ŁKS-u. Mecz rozegrany zostanie 11 kwietnia o godz. 17. Dodatkowy zysk z biletów ma zostać przeznaczony na utrzymanie drużyny oraz większe ubezpieczenie imprezy masowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz