W sobotę zaczyna się
runda rewanżowa IV ligi. Pierwszym rywalem prowadzącego w tabeli ŁKS-u
będzie Jutrzenka Warta. Oba zespoły zmierzą się dopiero pierwszy raz w
tym sezonie.
Jesienią spotkanie w Warcie zostało najpierw
przełożone, a następnie zweryfikowane jako walkower dla łodzian. Powodem
była obawa szefów Warty przed przyjazdem kibiców ŁKS-u. W rundzie rewanżowej do takich sytuacji podobno ma nie dochodzić. Dotychczas żaden klub nie poinformował, że rezygnuje z gry z liderem. Ełkaesiacy na półmetku mają sześć punktów przewagi nad KS Paradyż, więc nic dziwnego, że są głównymi kandydatami do awansu. Mimo prowadzenia na półmetku nie wszyscy piłkarze zostali pozytywnie ocenieni. Pierwszą ofiarą był bramkarz Kamil Woźniak, który miał kłopoty z połączeniem pracy zawodowej z treningami. Z kolei z Wiktora Żytka, Rafała Jankiewicza i Michała Białka zrezygnowali szkoleniowcy.
W przerwie zimowej ŁKS pozyskał czterech zawodników. Pojawienie się Pawła Hajduczka i Konrada Przybylskiego świadczy, że w klubie myślą już o kolejnym sezonie w III lidze. Obaj powinni być dużymi wzmocnieniami, a ten pierwszy z racji umiejętności i doświadczenia nawet liderem drużyny.
W obronie trener Wojciech Robaszek najbardziej liczy na Szymona Salskiego i Marcina Zimonia. Za drugą linię mają odpowiadać Aleksander Ślęzak i właśnie Hajduczek, a zdobywanie bramek to zadanie Adama Patory i Olafa Okońskiego. Obaj udowodnili w sparingach, że są skuteczni.
Patrząc na skład, trudno wątpić, że ŁKS nie utrzyma pierwszego miejsca w tabeli. - Nie wyobrażam sobie, aby było inaczej - twierdzi stanowczo Łukasz Bielawski, prezes ŁKS-u. - Potwierdzeniem naszego celu ma być efektowna wygrana nad Jutrzenka. Oczekuję, że zagramy z wielkim zaangażowaniem i determinacją.
Jutrzenka wydaje się być wymarzonym rywalem na początek rundy rewanżowej. W 19 kolejkach odniosła zaledwie pięć zwycięstw i zaliczyła cztery remisy. Gospodarzom nie powinny nawet przeszkodzić kłopoty kadrowe. Dawid Sarafiński i Przybylski muszą pauzować z powodu kartek.. Pierwszego zastąpi Radosław Jurkowski, a w bramce wystąpi Adam Sekuterski, który w sparingach potwierdził, że może walczyć o miano bramkarza numer jeden.
W drużynie z Warty z kolei zadebiutują Rafał Różycki, Oktawian Maliszewski oraz trener Bartosz Grabowski. Nie zobaczymy za to pochodzącego z Mongolii napastnika Tegi, którego nie udało się namówić do gry.
Początek meczu w niedzielę o godz. 15. Bilety można kupować już w sobotę w godz. 12-17.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz