ŁKS przegrał drugi mecz w sezonie. Łodzianie nie potrafili nawet zremisować z ligowym średniakiem - Ruchem Radzionków.
ŁKS
rozpoczął bardzo odważnie i już w pierwszych minutach mógł objąć
prowadzenie. Szanse bramkowe mieli Jakub Kosecki (nie trafił dobrze w
piłkę stojąc kilka metrów przed bramką), Marcin Mięciel (niecelna główka
po dośrodkowaniu Koseckiego) i Bartosz Romańczuk (niezłe uderzenie z
wolnego). Gospodarze pierwszy raz zagrozili bramce Bogusław Wyparły po
kwadransie gry. Dobrze znany łódzkim kibicom Adrian Świątek na szczęście
przegrał pojedynek sam na sam z Bodziem W. 10 minut później bardzo
mocno strzelał Maciej Bykowski, ale Łukasz Skorupski nie dał się
zaskoczyć. Kolejną doskonałą okazję do objęcia prowadzenia znów mieli
łodzianie. Krzysztof Mączyński świetnie dograł futbolówkę do bardzo
aktywnego Koseckiego, ten strzelił będąc w pełnym biegu, ale znów na
posterunku był bramkarz gospodarzy. Przez moment wydawało się, że do
odbitej przez niego jeszcze piłki zdąży Mięciel... ale niestety tak się
nie stało. W końcówce pierwszej połowy optyczną przewagę mieli
ełkaesiacy, ale gola mógł zdobyć Ruch, gdy przypadkowy strzał
(dośrodkowanie?) Miłosza Przybeckiego omal nie wpadło do bramki.
Drugą
połowę mocnym uderzeniem mógł rozpocząć Mięciel, ale piłka zaplątała mu
się między nogami i nasz napastnik nie zdołał oddać strzału. Kilka
minut później długim crossowym podaniem popisal się Marcin Kaczmarek i
zabrakło doslownie centymetrów aby Kosecki znalazł się w idealnej
sytacji do zdobycia gola. Po godzinie gry boisko opuścił zmęczony
Mięciel, a zastąpił go Rafał Kujawa. Trzy minuty później gospodarze
objęli prowadzenie. Strzelcem gola był zgodnie z przedmeczowymi
przewidywaniami były gracz ŁKS Adrian Świątek, który strzałem z woleja z
około 15 metrów nie dał szans Wyparłe. Minutę wcześniej w zamieszaniu
podbramkowym Świątek trafił w poprzeczkę, ale druga próba strzału w
krótkim odstępie czasu okazała się skuteczna. W tym sezonie gole ŁKS-owi
strzelali już byli ełkaesiacy: Adam Cieśliński (Podbeskidzie), Janusz
Dziedzic (GKS Katowice), Ensar Arifović (Flota) i Jakub Biskup (Piast).
Świątek był piątym kolejnym byłym graczem ŁKS, który dokonał tej sztuki.
W
końcówce ŁKS przycisnął ale grał bardzo nieskutecznie. Łodzianie oddali
kilka strzałów z dystansu (Mowlik, Kosecki, Mączyński) ale albo mijały
one bramkę Ruchu, albo lądowały w rękawicach pewnie broniącego
Skorupskiego.
Ruch Radzionków - ŁKS Łódź 1:0
Świątek 64
Ruch:
Skorupski, Szymura, Kaciczak (75 Kowalski), Rzepka, Trzcionka, Rocki
(80 Mateusz Mak), Przybecki, Beliancin, Foszmańczyk, Jarka, Świątek (89
Michał Mak)
ŁKS: Wyparło,
Gieraga (74 Kubicki), Łabędzki, Mowlik, Kaczmarek, Bykowski, Romańczuk,
Kłus, Mączyński, Kosecki (85 Adamski), Mięciel (61 Kujawa)
Sędzia: Greń (Rzeszów)
Żółte kartki: Trzcionka, Przybecki, Rzepka - Mowlik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz