----ŁÓDŹ MOIM MIASTEM ŁKS MOIM ŻYCIEM-------*1908-2015*-------107 LAT TRADYCJI----
OSTATNI MECZ: 3 maja 2015 (III Liga) Polonia Warszawa – ŁKS Łódź 1:2 (0:1) / Bramki: Arłukowicz 74 - Sarafiński 14, Martins 87 (kar.)
Najbliższy mecz:
6 maja 2015 godz.18:00 (III liga)
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki

wtorek, 15 lipca 2014

Kamil Cupriak: "Wróciłem do ŁKS, bo chcę grać".

- To nie był dla mnie stracony rok - twierdzi Kamil Cupriak, który z ekstraklasowego Górnika Zabrze wrócił do ŁKS.
Rozmowa z Kamilem Cupriakiem, wychowankiem ŁKS

Niedawno pana menedżer twierdził, że powrót do ŁKS jest niemożliwy. A jednak stało się inaczej.

Kamil Cupriak: Po prostu doszliśmy do porozumienia i jestem.

W ubiegłym roku odszedł pan z młodzieżowej drużyny ŁKS do ekstraklasy. Ale w Górniku Zabrze pan nie pograł. To był stracony rok?

- Uważam, że nie. Owszem, w ekstraklasie nie pograłem, ale trenowałem z zespołem ekstraklasy, i to pod okiem trenera Adama Nawałki, który jest teraz selekcjonerem kadry narodowej. Również trenerzy Robert Warzycha i Ryszard Wieczorek sporo mnie nauczyli. No i ćwiczyłem z czołowymi zawodnikami ekstraklasy: Radkiem Sobolewskim, Łukaszem Madejem czy Prejuce'em Nakoulmą. Przy okazji zmężniałem, bo sporo trenowaliśmy w siłowni. Czuję, że zrobiłem spory postęp, dlatego jestem przekonany, że pomogę ŁKS w rozgrywkach trzeciej ligi. Czuję wielką ochotę do gry. A tutaj mam szansę na systematyczne granie.

Dlaczego nie wywalczył pan sobie miejsca w Górniku?

- Myślę, że gdyby trener Nawałka nie odszedł do reprezentacji, to moja kariera rozwinęłaby się inaczej. A tak grałem tylko w trzeciej lidze, w drugiej drużynie Górnika. Jesienią mniej, bo z pierwszym zespołem jeździłem na mecze ekstraklasy. Wiosną było już tych spotkań w rezerwach więcej. Zagrałem bodaj w 19 meczach, najczęściej od pierwszej minuty. Nie chcę już jednak wracać do tematu Górnika. Teraz jestem w ŁKS i mam nadzieję, że wszystko będzie OK.

To tylko trzecia liga. To nie jest krok w tył?

- Przyznaję, że miałem oferty z wyższych lig, ale uważam, że w mojej sytuacji lepiej grać regularnie w trzeciej lidze niż sporadycznie w pierwszej czy nawet drugiej lidze. Poza tym wciąż wiąże mnie kontrakt z Górnikiem, a do ŁKS mam być wypożyczony.

Może za szybko zdecydował się pan na transfer do Górnika? Może przeskok z juniorów do seniorów był zbyt szybki?

- Nie zgodzę się z taką opinią. Owszem, na początku pobytu w Zabrzu było naprawdę bardzo ciężko. Ale trener Nawałka nieco mnie oszczędzał, bo miałem mniej intensywne zajęcia niż reszta zespołu. Treningi u tego trenera są ciężkie i długie. Dawałem jednak radę.

Kibice ŁKS liczą, że teraz będzie pan tak skuteczny jak w drużynie juniorów.

- Gwiazdą nigdy nie byłem. Po prostu dawałem z siebie wtedy wszystko i tak samo będzie teraz. Ale oczywiście wiem, czego się ode mnie tutaj oczekuje. Mam nadzieję, że ta presja dobrze na mnie podziała. Będę się bardzo starał.

Jeszcze nie podpisał pan kontraktu. Co stoi na przeszkodzie?

- Te sprawy toczą się poza mną. Ja skupiam się na treningach, a innymi sprawami zajmuje się mój menedżer. Liczę, że wszystko zakończy się pozytywnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz