22 kwietnia 2015 - 17:30 - Łódź
Widzów: 730
Koszmarne widowisko jakie zafundowali nam pseudo kopacze zwiący się piłkarzami Łódzkiego Klubu Sportowego o którym jak najszybciej trzeba zapomnieć.
Początek spotkania nie zapowiadał dramatu jaki zafundowali łódzcy piłkarze swoim kibicom. W 20 minucie po rzucie karnym wykonywanym przez Tomasza Kowalskiego wynik brzmiał 1:0. I to wszystko co można pozytywnego tego dnia powiedzieć o tym meczu gdyż od tego momentu na boisku rzec można rozgrywał się dramat bo tak należy powiedzieć o tym meczy w wykonaniu naszych marnych kopaczy. Grali oni bowiem słabo nie poradnie i bez ambicji co szybko zaowocowało dwiema straconymi bramkami co gorsze strzelone one zostały przez byłych Ełkaesiaków w 29 minucie przez Piotra Klepczarka z rzutu wolnego i w 35 minucie z rzutu karnego przez Oskara Osowskiego.
To co działo się tego dnia na boisku wołało o pomstę do nieba więc nie ma co się dziwić, że kibicom puszczały nerwy i nie raz padały obraźliwe obelgi pod adresem łódzkich piłkarzy. Do końca meczu już wynik się nie zmienił i po fatalnym meczu drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego wywieźli trzy punktu odczarowując łódzką twierdze gdyż Ełkaesiacy jeszcze nie przegrali w tym sezonie na własnym stadionie.
Podsumowując ten mecz trzeba jak najszybciej podnieść się po fatalnej grze i zapomnieć o tym pseudo meczu. W takim stylu jakim dzisiaj zagrali Łodzianie nie można grać, na to po prostu nie dało się patrzeć. Po meczu kibice zafundowali całkowicie zasłużenie małe piekiełko "dziękując" za to koszmarne "widowisko" naszym pseudo piłkarzykom. Oby kolejny mecz był już lepszy żebyśmy nie musieli już oglądać tak żenującego poziomu gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz