24 sierpnia 2014 - godz.17:00 - Łódź
Widzów: 1700
Widzów: 1700
Od początku spotkania widać było że to nie będzie łatwy mecz gdyż drużyna z Warszawy to zespół młody ale wybiegany mający dobre warunki fizyczne, inna sprawa że Szymon Gąsiński mówiąc łągodnie rozegrał słabe spotkanie bo, po jego błędach właśnie padły dwie bramki. Już w 4 minucie po rzucie rożnym
Jana Grzesika nasz bramkarz popełnił błąd i piłka wpadła do siatki.
Pierwsza połowa spotkania to wyrównana walka niestety własnie po błędzie Gąsińskiego schodzimy do szatni z wynikiem 0:1.
Druga połowa to już optyczna przewaga Ełkaesiaków i w 60 minucie po pięknej bramce Staronia był już remis. Należy dodać że bramka naprawdę była piękna strzał oddany był z dużej odległości i bramkarz gości był bez szans.
Niestety Ełkaesiacy nie poszli za ciosem i po kolejnym błędzie Gąsińskiego i obrońców Tomasiewicz w 72 minucie strzela główką na 2:1 dla Legii. Z każdą minutą widać było że
przewaga ŁKS-u rosła niestety dużo szczęścia tego dnia miał bramkarz gości bo gospodarze mieli dużo okazji by wyrównać ale marnowali doskonałe sytuację.
Na szczęście w 79 minucie doprowadziliśmy do remisu po ładnej główce Roberta Sieranta i wynik brzmiał 2:2. Ełkaesiacy nadal atakowali niestety jednak już nie tak skutecznie i wynik się nie zmienił.
Mecz pokazał że będzie ciężko się grało o każdy punkt w III lidze, nie będzie żadnych łatwych
Dodać należy też że należycie "przywitaliśmy" drużynę z Warszawy niejednokrotnie podkreślając naszą "sympatię" do warszawskiego klubu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz