Piłkarze ŁKS odnieśli
pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym. - Ale nasza gra nie była
najlepsza - przyznaje trener Wojciech Robaszek
Pewnym usprawiedliwieniem dla ełkaesiaków
może być fakt, że w takim składzie zagrali po raz pierwszy. Nowa była
zwłaszcza defensywa łodzian. Do tego występujący w środku pomocy Paweł
Hajduczek i Adrian Kasztelan dopiero co skończyli wakacje. - To był
chyba jeden z moich najsłabszych meczów. Brakowało mi sił - skomentował
ten drugi.
Słabo spisywał się też Kamil Cupriak, który przyszedł do ŁKS na wypożyczenie z Górnika Zabrze. Młody napastnik nie miał okazji. Zastąpił go inny nowy zawodnik Przemysław Różycki. W 20. min obrońcy Pelikana zbyt krótko wybili piłkę i Różycki mierzonym strzałem z narożnika pola karnego pokonał bramkarza gości.
Łowiczanie prezentowali się lepiej, ale szwankowała skuteczność. Dwie okazje miał Damian Nowak (raz trafił w słupek), a jedną Damian Kosiorek.
W drugiej połowie ŁKS grał w rezerwowym składzie i to już nie była gra w piłkę, ale raczej kopanina. Pelikan też nie miał pomysłu, jak doprowadzić do wyrównania, i gole już nie padły.
- Z testowanych graczy kolejną szansę dostanie Krystian Wojtczak, a nad pozostałymi zawodnikami się zastanowimy - mówi Robaszek. Wszystko wskazuje na to, że z ŁKS pożegna się Radosław Jurkowski, który po przyjściu Różyckiego straci miejsce w składzie. - Już rozglądam się za nowym klubem - przyznał Jurkowski.
W najbliższą sobotę ŁKS zmierzy się z Polonią Warszawa.
Słabo spisywał się też Kamil Cupriak, który przyszedł do ŁKS na wypożyczenie z Górnika Zabrze. Młody napastnik nie miał okazji. Zastąpił go inny nowy zawodnik Przemysław Różycki. W 20. min obrońcy Pelikana zbyt krótko wybili piłkę i Różycki mierzonym strzałem z narożnika pola karnego pokonał bramkarza gości.
Łowiczanie prezentowali się lepiej, ale szwankowała skuteczność. Dwie okazje miał Damian Nowak (raz trafił w słupek), a jedną Damian Kosiorek.
W drugiej połowie ŁKS grał w rezerwowym składzie i to już nie była gra w piłkę, ale raczej kopanina. Pelikan też nie miał pomysłu, jak doprowadzić do wyrównania, i gole już nie padły.
- Z testowanych graczy kolejną szansę dostanie Krystian Wojtczak, a nad pozostałymi zawodnikami się zastanowimy - mówi Robaszek. Wszystko wskazuje na to, że z ŁKS pożegna się Radosław Jurkowski, który po przyjściu Różyckiego straci miejsce w składzie. - Już rozglądam się za nowym klubem - przyznał Jurkowski.
W najbliższą sobotę ŁKS zmierzy się z Polonią Warszawa.
16 lipca 2014, 17:00 - Łódź (stadion Orła)
ŁKS Łódź - Pelikan Łowicz 1:0 (1:0)
Sarafiński (20.)
ŁKS: Gąsiński - Salski, Zimoń, Brodecki, Karbowniak - Różycki,
Hajduczek, Kasztelan, Golański, Sarafiński - Cupriak oraz Król,
Sekuterski, Bielicki, Adamski, Zaleśny, Okoński, Krysiak, Puchalski,
Ślęzak, Wojtczak, Wiśniewski, Bonikowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz