----ŁÓDŹ MOIM MIASTEM ŁKS MOIM ŻYCIEM-------*1908-2015*-------107 LAT TRADYCJI----
OSTATNI MECZ: 3 maja 2015 (III Liga) Polonia Warszawa – ŁKS Łódź 1:2 (0:1) / Bramki: Arłukowicz 74 - Sarafiński 14, Martins 87 (kar.)
Najbliższy mecz:
6 maja 2015 godz.18:00 (III liga)
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki

niedziela, 22 września 2013

Szymon Salski: Należy nam się nagana za drugą połowę.

ŁKS Łódź - Włókniarz Zelów 4:1- Od trenera należy nam się nagana za drugą połowę meczu z Włókniarzem Zelów - uważa Szymon Salski, strzelec dwóch goli w sobotnim meczu. 

Jeszcze w piątek przed treningiem nie było wiadomo czy zagra pan przeciwko Włókniarzowi Zelów?

Szymon Salski: Zgadza się, bo dopiero wieczorem zostałem znów przebadany przez klubowego lekarza, który stwierdził, że nie ma co mnie głaskać. Jego zdaniem jestem zdolny do gry.

Dwa razy pokonał pan bramkarza Włókniarza po zagraniach Adriana Kasztelana z rzutu rożnego. To wyćwiczony element gry?
- Oczywiście. Bardzo często ćwiczymy takie zagrania niemal na każdych zajęciach. Fajnie, że Adrian powrócił do składu po kontuzji. Wreszcie miał kto dorzucić do mnie piłkę w pole karne po stałym fragmencie gry.

Wynik 4:1 cieszy, ale w drugiej połowie wasza gra była słabsza.
- Też tak uważam. Po zmianie stron zagraliśmy nieco słabiej. Nie wiem, czy to efekt szybkiego i do tego wysokiego prowadzenia, czy przyczyny inne. Uważam, że od trenera należy nam się nagana za drugą połowę sobotniego meczu.

Pod koniec spotkania oddal pan opaskę kapitana Michałowi Białkowi. Dlaczego?

- To był gest w stronę Michała, który jest naszym kapitanem. Ja jestem tylko jego zastępcą. Kiedy pojawił się na boisku był to dla mnie sygnał, aby natychmiast oddać mu opaskę kapitana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz