Łodzianie nie mieli większych problemów z pokonaniem trzecioligowej Skry Częstochowa. Goście zaledwie kilka razy przedarli się na przedpole bramki bronionej przed przerwą przez Boguslawa Wyparło, a po przerwie przez Adriana Olszewskiego. Parę strzałów z dystansu nie sprawiło jednak żadnych kłopotów łódzkim golkiperom.
Pod bramką Skry było dużo ciekawiej, a kibiców ŁKS na pewno uradowal fakt, że piłka aż pięć razy wpadała do siatki rywali. Ostre strzelanie rozpoczął Marcin Mięciel, który pewnym strzalem z około 10. metrów zakończył akcję prawym skrzydłem Grzegorza Bonina. Kilka minut później ponownie Mięciel
przechwycił za słabe podanie jednego z obrońców gości do własnego
bramkarza i nie zmarnowal sytuacji sam na sam. Trzeciego gola zdobył Agustin Battipiedi, po dobrej centrze Marka Gancarczyka.
Zdobyty gol nie pomógł testowanemu graczowi w podpisaniu kontraktu z
łódzkim klubem i po zakończeniu meczu Argentyńczyk z włoskim paszportem
wyjechał z Łodzi. Ostatnie trafienie w tej części gry zaliczył bardzo
aktywny Bonin, który strzałem głową w krótki róg pokonał bramkarza Skry. Dokładna asysta przy bramce skrzydłowego ŁKS była dziełem Macieja Iwańskiego.
Grający po przerwie Ełkaesiacy nie byli już tak skuteczni. Jedynego gola w drugiej częsci gry zdobył Aghvan Papikyan. Łodzianie przeprowadzili szybką akcję prawą stroną, długim przerzutem na lewe skrzydło popisał się Rafał Kujawa, a Papikyan strzelił z pierwszej piłki nie do obrony. Okazję do podwyższenia rezultatu mieli jeszcze Marek Saganowski i Mateusz Stąporski, ale ich strzały były minimalnie niecelne.
13 marca 2012, 15:30 - Łódź
ŁKS Łódź - Skra Częstochowa 5:0
Mięciel 13, 18
Battipiedi 21
Bonin 27
Papikyan 82
ŁKS: I połowa - Wyparło, Sasin, S. Gancarczyk , Salski, Gercaliu, Bonin, Laizans, Iwański, M. Gancarczyk, Battipiedi, Mięciel. II połowa - Olszewski, Gieraga, Jurkowski, Łabędzki, Romańczuk, Seweryn, Łukasiewicz, Kujawa, Papikyan, Saganowski, Stąporski
Skra: P.
Woldan, Kowalski, M. Woldan, Gerega, Mazur, Gliński, Jeromienko,
Musiał, Tomczyk, Krawczyk, Pokotyluk. Po przerwie grali także: Bik,
Nogal, Marczyk, Korbel, Sobala, Pietrasiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz