3 września 2014 - godz.17:00 - Łódź
Widzów: 1100
Boisko zweryfikowało jednak to spotkanie jako ciężki i wyrównany pojedynek naszych piłkarzy, gdyż drużyna gości przyjechała z odważnym nastawieniem co pokazały pierwsze minuty meczu kiedy to Ełkaesiacy zostali zepchnięci to defensywy.
I jak to już zwykle bywa na szczęście mamy w drużynie Dawida Sarafińskiego który jak zwykle dwoił się i troił na boisku efektem czego była bramka w 28 minucie Artura Golańskiego, który po asyście właśnie Sarafińskiego strzelił lewą nogą pod poprzeczkę i pokonał bramkarza Pilicy.
Pierwsza połowa kończy się z jednobramkową przewagą Rycerzy Wiosny jednak należy dodać że obie jedenastki toczyły równą walkę.
Druga połowa to powtórka z pierwszych 45 minut czyli walka w środku pola z optyczną przewagą Ełksy. W 52 minucie ku uciesze kibiców Robert Sierant po strzale z bliskiej odległości pokonuje po raz drugi bramkarza drużyny przyjezdnej i mamy wynik 2:0.
W 63 minucie wydawało by się w niegroźnej sytuacji gości po błędzie Gąsińskiego który za bardzo wyszedł z bramki Matulka po strzale główką przelobował naszego golkipera, zdobył bramkę kontaktową.
Po zdobytej bramce zespół Pilicy poczynał sobie pod bramką ełkaesiaków coraz groźniej, na szczęście nie miało to przełożenia w bramkach i ełkaesiacy po raz drugi w tym sezonie wywalczyli komplet punktów poprawiając tym nastroje w Naszej drużynie które ostatnio były mizerne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz