- Spotkanie z Pilicą
było przełomowe, a zdobycie trzech punktów sprawi, że atmosfera wyraźnie
się poprawi - uważa Artur Golański, pomocnik ŁKS Łódź.
W meczu z Pilicą Białobrzegi ŁKS
wygrał 2:1, a Golański w 28. minucie strzelił gola. Było to dla
wychowanka klubu z al. Unii pierwsze trafienie w sezonie. - Przede
wszystkim w meczu z Pilicą najważniejszym celem był wyniki i trzy
punkty. W Otwocku zagraliśmy najlepszą połowę z dotychczasowych spotkań w
sezonie, ale byliśmy tam nieskuteczni. Z kolei przebieg meczu z Pilicą
był różny - opowiada Golański.
I dodaje: - Początkowo przeciwnik dobrze operował piłką, grał bardzo szybko, dlatego mieliśmy problemy z jej odebraniem. Dobrze, że po jednej z akcji zdobyliśmy bramkę i ciśnienie zeszło. Na początku drugiej połowy strzeliliśmy drugiego gola, ale straciliśmy też bramkę. Stąd końcówka meczu była nerwowa. Wywalczyliśmy tak naprawdę to zwycięstwo.
Strzelec gola uważa, że spotkanie z Pilicą było przełomowe, a zdobycie trzech punktów sprawi, że atmosfera wyraźnie się poprawi. - Gdybyśmy nie zdobyli kompletu punktów, byłoby ciężko, dlatego pojedziemy pozytywnie nastawieni na mecz w Radomiu. Myślę, że dzięki wygranej z Pilicą w sobotę będzie nam się grało łatwiej - kończy Golański.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz