Krzysztof Brodecki
jest blisko przejścia do ŁKS. - Jestem po rozmowach, czekam teraz na
ruch łódzkich działaczy - przyznaje obrońca Pelikana Łowicz
Beniaminek III ligi na razie pozyskał pomocnika Artura Golańskiego, który w poprzednim sezonie występował w Pelikanie Łowicz. Wszystko wskazuje na to, ze do ŁKS trafi też stoper łowickiej drużyny - Krzysztof Brodecki. - Jestem po rozmowie z trenerem Wojciechem Robaszkiem - mówi Brodecki. - Wiem, czego ode mnie oczekuje, dlatego jestem gotowy podjąć wyzwanie.
Ostatnio ŁKS chętniej sięga po piłkarzy z przeszłością w klubie z al. Unii, ale też mieszkających w Łodzi lub okolicy. I takim zawodnikiem jest Brodecki, który piłkarską karierę zaczynał w ŁKS, a obecnie mieszka w Zgierzu. 33-letni stoper był podstawowym zawodnikiem Pelikana w minionym sezonie, w którym rozegrał 27 ligowych spotkań, w tym tylko jedno w niepełnym wymiarze czasowym.
Według Grzegorza Wesołowskiego, który był ostatnio trenerem Pelikana, Brodecki to idealny kandydat na lidera defensywy drużyny z al. Unii. - Nie jest tajemnicą, że łódzka obrona w niektórych spotkaniach nie stanowiła monolitu - tłumaczy Wesołowski. - Atutem Krzyśka jest przede wszystkim to, że wprowadza spokój w obronie, a dodatkowo bardzo dobrze gra głową.
W czerwcu Brodeckiemu skończył się kontrakt w Pelikanie i od lipca jest wolnym zawodnikiem. - Trenuję obecnie indywidualnie i spokojnie czekam na rozwój sytuacji - mówi zawodnik. Nieoficjalnie wiadomo, że oprócz ŁKS jego pozyskaniem zainteresowane są również kluby z drugiej, a nawet pierwszej ligi. - Nie chcę o tym mówić, aby nie być posądzony o autoreklamę - dodaje.
Wkrótce ma dojść do konkretnych rozmów z Przemysławem Różyckim, napastnikiem Warty Sieradz, który w wewnętrznym sprawdzianie strzelił trzy gole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz