Piłkarze ŁKS na
pierwszych zajęciach spotkają się 7 stycznia, a już w poniedziałek
zarząd klubu zdecyduje o losie czterech zawodników.
Trenerzy ŁKS Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski już wiedzą, których piłkarzy chcieliby pozyskać, ale nadal nie wiedzą, których mogą stracić przed rundą wiosenną. Wprawdzie działacze zapowiadali, że w okresie zimowym nie będzie rewolucji, ale pod koniec roku rozwiązano kontrakty z Adrianem Kasztelanem i Arkadiuszem Mysoną. Poza nimi wciąż aktualny jest temat Kamila Cupriaka, Tomasza Kowalskiego, Łukasza Staronia i Szymona Gąsińskiego.
Cupriaka należy wykupić z Górnika Zabrze, z dwójką graczy z SMS Łódź ustalić trzeba warunki indywidualnego kontraktu na przyszły sezon, a z Gąsińskim zakończyć trwające od kilku tygodni negocjacje w sprawie rozwiązania umowy. - W poniedziałek wszystkie niewiadome zostaną usunięte - deklaruje Łukasz Bielawski, prezes ŁKS. - Spotkamy w szerszym gronie, wówczas rozmowy kontraktowe ruszą pełną parą, aby przed startem okresu przygotowawczego rozwiązać wszystkie nasze problemy.
Szef ŁKS przyznaje, że klub chce pozyskać Cupriaka i zatrzymać na dużej Kowalskiego i Staronia. - Pod względem sportowym mam z nimi wszystko omówione. Chcą nadal zostać w ŁKS, a do tego trenerzy widzą też dla nich miejsce w zespole - dodaje Bielawski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz