Piłkarze ŁKS wygrali
drugi mecz z rzędu. Tym razem uporali się z Lechią Tomaszów Mazowiecki i
wygrali na boisku rywala 1:0 po bramce Aleksandra Ślęzaka
O pierwszej połowie meczu piłkarze chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Ich gra bardziej przypominała szachy niż piłkę nożną. ŁKS grał pasywnie, a widoczny był jedynie Kamil Cupriak, który pod koniec pierwszej połowy miał dogodną sytuację, by otworzyć wynik spotkania. Sytuacji jednak nie wykorzystał.
W drugiej części meczu ŁKS grał już lepiej. Potwierdził to w 75. minucie Aleksander Ślęzak, który po szybkiej akcji zanotował bramkę dla gości, strzelając tuż przy słupku. Wydawało się, że gospodarze wyrównają stan meczu, jednak w 78. minucie dobrej sytuacji nie wykorzystał Potakowski. Chwilę później w poprzeczkę trafił Mirecki i goście mogą mówić o sporym szczęściu, jeśli chodzi o wywiezienie trzech punktów z boiska rywala.
III Liga 27 września 2014, 15:00 - Tomaszów Mazowiecki
Lechia Tomaszów Mazowiecki - ŁKS Łódź 0:1
Aleksander Ślęzak 75.
Lechia: Holewiński - Matysiak, Matuszczyk (68. Szymczak), Cyran, Milczarek, Wiejak (63. Potakowski), Pierzyński ,Żytek, Prusikowski, Mirecki, Jardel (68. Rakowski)
ŁKS: Gąsiński - Salski, Filipiak, Sierant, Staroń (76. Golański), Karbowniak, Sarafiński, Różycki (46. Patora), Ślęzak, Cupriak (69. Bielicki), Zimoń
Żółte kartki: Milczarek – Karbowniak, Sarafiński.
Czerwona kartka: Karbowniak 90.
Sędziował: Grocki
Widzów: 700.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz