----ŁÓDŹ MOIM MIASTEM ŁKS MOIM ŻYCIEM-------*1908-2015*-------107 LAT TRADYCJI----
OSTATNI MECZ: 3 maja 2015 (III Liga) Polonia Warszawa – ŁKS Łódź 1:2 (0:1) / Bramki: Arłukowicz 74 - Sarafiński 14, Martins 87 (kar.)
Najbliższy mecz:
6 maja 2015 godz.18:00 (III liga)
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki

środa, 30 lipca 2014

Sparing: ŁKS - Lechia Tomaszów Maz. 0:2.


Janusz Dziedzic i Arkadiusz Mysona na treningu ŁKS
Janusz Dziedzic i Arkadiusz Mysona nie zagrali w sparingu ŁKS z Lechią Tomaszów i wszystko wskazuje na to, że w łódzkiej drużynie nie zagrają w ogóle

Obaj byli ełkaeciacy od kilku dni trenowali z zespołem, a w środę mieli się pokazać w meczu kontrolnym z Lechią. Obaj jednak na mecz z drużyną nie pojechali. - Nie mam kontraktu z ŁKS i obawiam się, że coś może mi się stać, boję się kontuzji. I dlatego nie zagram. Tak ustaliłem z trenerem - powiedział "Wyborczej" Dziedzic. W tym samym tonie wypowiadał się Mysona.

Dziedzic i Mysona zapowiadali, że w czwartek normalnie pojawią się na treningu, ale chyba nie będzie już takiej potrzeby. - Rozmawialiśmy z nimi o kontraktach i były to rozmowy bardzo trudne - opowiada Wiesław Pokrywa, wiceprezes klubu z al. Unii. - Niestety, obaj mają zbyt wysokie oczekiwania. Chcą, by gra w ŁKS była ich głównym źródłem utrzymania. A nas po prostu nie stać na takie pensje, jakich oczekują. Nasz budżet nie jest wielki jak słoń.

I dodał: - Szansę na ich grę w ŁKS spadły naprawdę do minimum.

W sparingu z Lechią wystąpił za to Łukasz Staroń, który po zakończeniu przygody z Widzewem, miał grać w Stali Stalowa Wola. Tam go jednak nie chcieli, więc były ełkaesiak szuka szczęścia w swoim byłym klubie. Przeciwko drużynie z Tomaszowa Mazowieckiego zagrał po przerwie. Niczym szczególnym nie zachwycił, chociaż absorbował obrońców i w sumie się starał.

Wcześniej, do przerwy, ŁKS prezentował się bardzo słabo. Łodzianie nie mieli żadnego pomysłu na grę, brakowało lidera. I już w 8. min stracili gola. Marcin Zimoń wybijał piłkę z pola karnego i trafił w rękę Aleksandra Ślęzaka. Co prawda Szymon Gąsiński obronił strzał Daniela Szymczyka, ale po dobitce Szymona Wiejaka był już bezradny. Przed przerwą ełkaesiacy stracili jeszcze jednego gola. Po faulu Zimonia rywale mieli rzut wolny sprzed pola karnego. Tę szansę Szymczyk już wykorzystał.

Na domiar złego boisko z powodu urazów opuścić musieli Kamil Curpiak i Jacek Karbowniak.

Po przerwie gra ŁKS nie poprawiła się, może minimalnie, ale to chyba dlatego, że trener Lechii posłał do gry rezerwowych. Zespół z Tomaszowa miał dwie dobre okazje, łodzianie odpowiedzieli tylko niecelnym strzałem Olafa Okońskiego. Wynik już się nie zmienił.


 
                 30 lipca 2014 - Mniszków


                           Lechia Tomaszów Mazowiecki
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów 0:2 (0:2)
                                      Wiejak (8.)
                                      Szymczyk (45.)

 

ŁKS: Gąsiński - Filipiak, Zimoń, Brodecki, Karbowniak (33. Bielicki) - Sarafiński, Ślęzak (80. Krysiak), Kasztelan (46. Hajduczek), Golański (46. Okoński), Cupriak (30. Wojtczak, 65. Zaleśny)) - Patora (46. Staroń).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz