----ŁÓDŹ MOIM MIASTEM ŁKS MOIM ŻYCIEM-------*1908-2015*-------107 LAT TRADYCJI----
OSTATNI MECZ: 3 maja 2015 (III Liga) Polonia Warszawa – ŁKS Łódź 1:2 (0:1) / Bramki: Arłukowicz 74 - Sarafiński 14, Martins 87 (kar.)
Najbliższy mecz:
6 maja 2015 godz.18:00 (III liga)
ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki

niedziela, 15 września 2013

Sparing lato 2011: GKS Bełchatów - ŁKS 3:1.

ŁKS przegrał pierwszy mecz sparingowy, ale zwłaszcza w pierwszej połowie zaprezentował się z bardzo dobrej strony, co dobrze rokuje przed rozpoczynającym się pod koniec lipca sezonem.

Przed przerwą ŁKS grał bardzo widowiskowo i na trybunach często słychać było brawa po akcjach, które podobały się około 300 zgromadzonym widzom. Podobać się mogli zwłaszcza nowi gracze. Marek Saganowski wzorowo współpracował w ataku z Marcinem Mięcielem. Dokładne piłki rozdzielali w środku pola Tomasz Nowak i Radosław Pruchnik, a Cezary Stefańczyk kilka razy udanie podłączył się do akcji ofensywnych.

Po kilku minutach rozpoznania sygnał do ataku dał Pruchnik, który najpierw serią zwodów zwiódł trzech bełchatowskich obrońców, a potem groźnie strzelił z 20 metrów. W następnej akcji bliski zdobycia gola dla GKS był Dawid Nowak, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Bogusławem Wyparło. Chwilę potem łodzianie wyprowadzili składną kontrę. Saganowski idealnie obsłużył Mięciela, a ten bez problemu strzelił do siatki obok wybiegającego Łukasza Sapeli. W następnym kwadransie ełkaesiacy przeprowadzili kilka bardzo składnych akcji i zanosiło się na drugiego gola. Bliscy szczęścia byli Saganowski (piękny strzał głową, udana parada Sapeli), Mięciel (boczna siatka), Nowak (Sapela znów obronił) i Stefańczyk. Ten ostatni w końcówce pierwszej połowy otrzymał świetne podanie od Mięciela, ale źle przyjął piłkę w polu karnym i obrońcy w ostatniej chwili zdążyli zablokować jego strzał. Minutę później zdenerwowany poprzednią sytuacją Stefańczyk potężnie huknął z ponad 20 metrów, ale niestety trafił w słupek. Gospodarze raz byli bliscy wyrównania, gdy Marcin Żewłakow strzelił obok wybiegającego Wyparły, lecz trafił w boczna siatkę.

Po przerwie trener Andrzej Pyrdoł sprawdził aż dziewięciu graczy, w tym testowanego Chorwata Ivana Babića. Nie ma co ukrywać, że siła ofensywna jaką zaprezentowali dublerzy nie była już taka jak w pierwszej połowie. Do tego doszły błędy w obronie, ktore ełkaesiacy zaczęli popełniać w ostatnim kwadransie meczu, a gospodarze wykorzystali je bezlitośnie.

W 80 minucie z narożnika pola karnego w samo okienko uderzył Szymon Sawala i Paweł Wasków był bez szans. Trzy minuty później GKS wykonywał rzut rożny. Skuteczny w takich sytuacjach Jacek Popek główkował w okolicę linii bramkowej. Tam powstało ogromne zamieszanie, w którym najwięcej sprytu zachował Sawala i było 2:1. W kolejnej akcji łódzkim obrońcom uciekł Bartłomiej Bartosiak i znalazł się sam na sam z Waśkowem. Bramkarz ŁKS wygrał ten pojedynek, ale nie miał nic do powiedzenia przy dobitce Mateusza Kuzimskiego.

Już w najbliższą sobotę ełkaesiacy zagrają dwa kolejne sparingi w Kielcach z Koroną. Jak zapewnia Tomasz Wieszczycki, w dwumeczu zobaczymy kolejnych testowanych zawodnikow, którzy być może wkrótce zasilą ŁKS.
                   
      6.07.2011 godz. 11:00 (Bełchatów)


         PGE GKS Bełchatów                   ŁKS
GKS Bełchatów   -   ŁKS Łódź 3:1(0:1)
 Szymon Sawala 80'83'                       
Marcin Mięciel 15'
  Mateusz Kuzimski 86'

ŁKS: Wyparło, Stefańczyk, Adamski, Łabędzki, Romańczuk, Smoliński, Kłus, Nowak, Pruchnik, Saganowski, Mięciel. Grali także: Waśków, Klepczarek, Bykowski, Pawlak, Babić, Gieraga, Kaczmarek, Kubicki, Kita.

GKS: Sapela, Fonfara, Lacić, Szmatiuk, Popek, Luksa, Baran, Bocian, Bozok, Nowak, Żewłakow. Grali także: Budziłek, Jarmuż, Tanevski, Sawala, Nowosielski, Zakrzewski, Bartosiak, Kuzimski, Tatar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz